Słyszeliście o Michale?
Że ubiera się niedbale?
Choć się wszyscy z niego śmieją
Nie przejmuje się tym wcale
Dwie skarpetki nie do pary
Czy na głowie beret stary
To dla niego bez znaczenia
To dla niego problem mały
Co tam dziury, zmięte spodnie?
Chodzić w takich jest dziś modnie
I co z tego, że za krótkie?
Chodzi mu się w nich wygodnie
Plama z tłuszczu, czy od dżemu?
Nie przeszkadza wcale jemu
Każdy za nim się ogląda
Nie rozumie Michał, czemu?
Albo włosy, bujne nosi
Ale czesać ich nie znosi
Grzebień bardzo włosom szkodzi
Taka prawdę Michał głosi
Buty też ma zaniedbane
Brudne oraz poszarpane
Nie widziały dawno pasty,
Bardzo są skancerowane
Słuchaj Michał, rzekł mu tata
Czas już pannę ci wyswatać
Musisz zacząć dbać o siebie
Masz już przecież swoje lata
Każda panna, spytaj mamy
Woli chłopców tych zadbanych
Tych, co dbają o paznokcie
Czystych, schludnych, uczesanych
Myślał Michał przez godzinę
W końcu stwierdził, że dziewczynę
Musi zdobyć, by w przyszłości
Mógł założyć z nią rodzinę
Zmienił bardzo swe zwyczaje
Nawet brat go nie poznaje
I blondynkę ładną poznał
Z mydłem już się nie rozstaje…
@ 2015 Wnukowski-Developed By Bembenek