Posłuchajcie o Marioli,
Którą zawsze wszystko boli
Wiecznie minę ma na kwintę
Jakby zjadła kilo soli
Ale mamy się nie słucha;
Gdy na dworze zawierucha
Ona czapki nie chce włożyć
Później cierpi na ból ucha
Gdy ma w szkole być klasówka,
Albo sprawdzian, czy kartkówka
To Mariola leży w łóżku –
Bo ją, ponoć, boli główka…
W środy to ją boli ręka,
W czwartki zawsze brzuch jej pęka,
Chodzi, jęczy i biadoli
I bez przerwy z bólu stęka
W piątek boli ją paluszek,
W poniedziałek sam opuszek,
Wtorek jest od bólu stopy
A w sobotę znowu brzuszek…
Czy coś boli ją w niedzielę?
Oj tak, boli i to wiele
Żeby mamie nie pomagać
Ból odczuwa w całym ciele…
Tych o bólu opowieści
Moja głowa już nie mieści
Jej nie boli nic, tak sądzę
Ona tylko tak się pieści…
@ 2015 Wnukowski-Developed By Bembenek
1 Comment